Kliknij tutaj --> 🫎 samowyrób drewna w lesie forum
Posty: 744. wyrąb drzewa w lesie. Kodeks wykroczeń: art. 120 § 1 „Kto w celu przywłaszczenie dopuszcza się wyrębu drzewa w lesie albo kradnie lub przywłaszcza sobie z lasu drzewo wyrąbane lub powalone, jeżeli wartość drzewa nie przekracza 75 zł” – podlega karze aresztu ograniczenia wolności albo grzywny; art. 120 § 2
twego drewna w lesie i dynamiki jego rozkładu (Bobiec 2002, Wolski 2003, Nordén i in. 2004, Oheimb i in. 2006, Bobiec i Stachura-Skierczyńska 2007, Sandström i in. 2007 Vandekerkhove
Sprecyzujmy - w przypadku kradzieży drewna "z pnia" już w momencie rozpoczęcia ścinki mamy do czynienia z usilowaniem, w chwili zakończenia ścinki - z dokonanym wyrębem - odpowiedzialność z art 290 k.k. "jak za kradzież" czyli odesłanie do sankcji z art 278 k.k. Sprawca który rozpoczął załadunek drewna już go przywłaszczył
Czy mogę zebrać na opał leżące w lesie drewno, gdzie mogę kupić drewno opałowe, czy leśnicy sprzedają świąteczne choinki - odpowiedzi na te i inne pytania.
Jak- to takie dzikie zwierzę z rodziny krętorogich, nazywane chrząkającym wołem, które żyje w górach Tybetu. Nie straszna mu podobno ( bo osobiście nie poznałem tych miłych zwierzątek ważących od 500-1000kg) temperatura poniżej 50 stopni Celsjusza. Przed mrozami dzikie jaki chroni grube futro i ciepło produkowane w trakcie procesu fermentacji w jego żołądku:
Site De Rencontre Pour Ado En Belgique. Moderator: Moderatorzy sklep_krecik początkujący Posty: 19 Rejestracja: wtorek 06 kwie 2010, 21:14 Lokalizacja: Reda Samowyrób drewna w lesie. Witam Wszystkich, Od niedawna zastanawia mnie to czy w lesie można wyrabiać tez inne drewno niż gałęziówkę(chodzi o samo-wyrób). W cenniku Nadleśnictwa jest np. że drewno buk przygotowane w lesie (ułożone w metry kosztuje 160zł/mp. a pozyskane samo wyrobem (kosztem nabywcy) kosztuje 80zł/mp. Na czym to polega... Czy to wygląda tak że leśniczy wskazuje mi miejsce i ja sam ścinam drzewa i układam je sobie w metry i wtedy płacę te 80zł/mp. Z góry dzięki za odpowiedzi. Piotrek Admin Posty: 99055 Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00 Lokalizacja: ze wsząd Kontakt: Post autor: Piotrek » niedziela 17 paź 2010, 09:03 sklep_krecik pisze:Na czym to polega... Czy to wygląda tak że leśniczy wskazuje mi miejsce i ja sam ścinam drzewa i układam je sobie w metry i wtedy płacę te 80zł/mp. Jeśli chodzi o opał (S4) to raczej nie ma możliwości takiej jak opisałeś. Na ogół samowyrób S4 polega na tym, że sam zbierasz wałki opału pozostawione na powierzchni po wyrobieniu sortymentów przez ZUL, znosisz je w jedno miejsce i składasz w stosy. Czasem jest też tak, że w pozostawionych gałęziach czy wierzchołkach (szczególnie liściastych) są fragmenty grubsze niż norma na drobnicę (M2, gałęziówkę), które nie zostały wyrobione przez ZUL na papierówki (S2) ze względu na wady drewna. Te grubsze wałki (jeśli jest ich dużo) nie mogą być wycenione tą samą miarą co gałęziówka i dla nich jest właśnie cena S4 samowyrobem. PS. Zapomniałem jeszcze o jednym - zmurszałe części odziomkowe. Nijak ich do drobnicy zaliczyć nie można a na dłużyce czy papierówki nijak się nie nadają. Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official*** No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced. pandion podleśniczy Posty: 289 Rejestracja: wtorek 31 mar 2009, 13:31 Lokalizacja: znad wody Post autor: pandion » niedziela 17 paź 2010, 13:43 sklep_krecik pisze:Na czym to polega... Czy to wygląda tak że leśniczy wskazuje mi miejsce i ja sam ścinam drzewa i układam je sobie w metry i wtedy płacę te 80zł/mp. Jeżeli Twój wiek podany jest prawdziwy to nie bardzo zgodziłbym się na samowyrób. 1. Nie jesteś pełnoletni 2. Nie masz uprawnień na pilarkę. Ale jeżeli jest wszystko ok, to jest taka możliwość, uzależniona od miejscowego leśniczego. I nie chodzi tutaj o jego widzimisię a o realne możliwości: - powierzchnia nadająca się do samowyrobu, - wolna pula do sprzedaży detalicznej, - -// - -//- do pozyskania PKN-em (ZUL ma zagwarantowaną masę przetargiem do pozyskania) To tak ogólnie w zarysie wygląda. Pozdrawiam. Arty początkujący Posty: 2 Rejestracja: środa 11 lut 2015, 21:14 Post autor: Arty » środa 11 lut 2015, 22:10 Witam - jestem tu nowy na forum - nie chce zakładać nowego tematu bo chodzi mi tez o samowyrób... Dostalem pozwolenie na uprzątniecie wiatrołomów - samowyrób - wśród wiatrołomów są tez grubsze drzewa - tak do 30cm średnicy - czy musze wszystko ciąć na metry - czy mogę zostawić belki na kilka metrów długości? - Jeśli tak to jak to później wygląda w rozliczeniu? ( trochę szkoda mi tego ciąć na kawałki - coś może na deski by się nadawało, ale jeśli miałby być z tym jakiś problem to się dostosuje... Capricorn Admin Posty: 61470 Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18 Post autor: Capricorn » środa 11 lut 2015, 22:15 Arty pisze:Witam - jestem tu nowy na forum Do przywitań służy osobny kącik pisze:czy mogę zostawić belki na kilka metrów długości? W zasadzie nie ma powodu żebyś nie zostawił dłuższych kawałków. Leśniczy odbierze sortyment zgodnie z klasyfikacją. Jeśli to aż tak grube, jak piszesz to pewnie będziesz musiał kupić W0. Nawiasem mówiąc zgoda na wyrób wiatrołomów jest nieco ryzykowna. Nie, żebym się czegokolwiek czepiał, ale uważaj przy tej robocie j24 Admin Posty: 21834 Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16 Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz. Post autor: j24 » środa 11 lut 2015, 22:19 Wszystko zależy od Twoich ustaleń z leśniczym... Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34) Arty początkujący Posty: 2 Rejestracja: środa 11 lut 2015, 21:14 Post autor: Arty » piątek 13 lut 2015, 14:55 Dzieki za info a po ile chodzi asortyment W0 - jest kilka ładnych belkow... Co do wiatrołomów to wiem i uważam... czesc wyrwane z korzeniami jak spadalo na inne drzewa kilka leży z korzeniami na wierzchu, ale korzenie nie były zbyt mocne... Capricorn Admin Posty: 61470 Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18 Post autor: Capricorn » piątek 13 lut 2015, 15:17 Arty pisze: po ile chodzi asortyment W0 - jest kilka ładnych belkow... To musisz sprawdzić w cenniku swojego nadleśnictwa Sprawdź na stronie internetowej w cenniku Cena w samowyrobie będzie nieco niższa Piotrek Admin Posty: 99055 Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00 Lokalizacja: ze wsząd Kontakt: Post autor: Piotrek » piątek 13 lut 2015, 17:43 Capricorn pisze:Cena w samowyrobie będzie nieco niższaMoże nie być ceny KN. Nie wszystkie sortymenty mogą być wyrabiane KN i na takie nie ma ceny w cenniku... Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official*** No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced. Capricorn Admin Posty: 61470 Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18 Post autor: Capricorn » piątek 13 lut 2015, 18:31 To prawda, choć czasem jest informacja, że "cena sortymentów, pozyskiwanych kosztem nabywcy obniżana jest o zryczałtowaną wartość pozyskania i zrywki xxx złotych". Gdzieś taki cennik widziałem, ale nie wspomnę gdzie
(użytkowanie lasu), ścinka, okrzesanie, manipulacja, wyrób sortymentów, odbiór drewna (magazynowe zainwentaryzowanie sortymentów drzewnych przygotowanych do sprzedaży). W zakres pozyskiwania drewna wchodzą także prace wstępne, takie jak wyznaczenie powierzchni manipulacyjnej, szacunek brakarski, zaplanowanie technologii prac itp. oraz prace zakończeniowe polegające głównie na uprzątnięciu powierzchni w sposób umożliwiający odnowienie drzewostanu. Pozyskiwanie drewna jest głównym celem użytkowania rębnego. Natomiast w użytkowaniu przedrębnym (trzebieże, czyszczenia późne) pozyskiwanie drewna jest uboczną konsekwencją pielęgnacji drzewostanów. ŹRÓDŁO (AUTOR) Dieter F. Giefing Zdjęcia Rysunki Tabele Mapy Filmy Pliki
– Nie ma. Nie wiem kiedy będzie – słyszymy w punkcie sprzedającym drewno opałowe niedaleko Lublina. Słowo „sprzedającym” nie jest właściwe, bo obecnie kupić tam nie można nic. Drewna nie ma. Podobnie jak w wielu innych miejscach, które sprawdziliśmy. Tak jest od tygodni. Gdy tylko ten deficytowy towar się pojawia to natychmiast znika. Jesienią rok temu za metr drewna opałowego trzeba było zapłacić ok. 250 zł. Dziś to sporo więcej. – Ostatnio było po 345 zł – mówi jeden z naszych rozmówców z punktu sprzedażowego. – Ale słyszałem, że teraz będzie po 500 zł – dodaje. Radzi też, by dzwonić i się dowiadywać. Wojna, sankcje i ceny gazu Dlaczego drewna brakuje? Przez wojnę w Ukrainie i nałożone na Rosję sankcje. Ze wschodu sprowadzaliśmy ok. 2 mln m sześciennych tzw. zrębów rocznie, głównie dla energetyki i do produkcji. Teraz tego drewna nie ma, co odbija się na klientach indywidualnych, którzy potrzebują surowca do ogrzania swoich domów. Pan Paweł dom ogrzewa gazem, ale ma też kominek. Używa go, by zmniejszyć wysokość rachunków. – Co roku kupowałem 3-5 metrów drewna. W tym roku ceny gazu są tak wysokie, że ma zamiar palić drewnem częściej. Potrzebuję ok. 7 metrów. Ale nigdzie ni mogę kupić – narzeka. W końcu udało mu się znaleźć buk. Po 300 zł za metr. – W tartaku dzięki pomocy znajomych i rodziny – cieszy się. – Muszę je tylko sam sobie przywieź. To 60 km od mojego domu. Gdzie jeszcze szukać surowca? Na pewno nie w lesie. – Drewno mają leśnicy. Kiedy mają, to sprzedają – słyszymy w Nadleśnictwie Świdnik. Dzwonimy zatem do leśników. I wszędzie słyszymy to samo. Drewna nie ma. I nie wiadomo, kiedy będzie. Chrust Plus – Rosnące ceny paliw sprawiły, że gospodarstwa domowe zabezpieczają się w alternatywne źródło energii jakim jest drewno – przyznaje Ewa Pożarowczyk, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. I tłumaczy, że cenę detaliczną ustala „kierownik jednostki”. – W RDLP w Lublinie, w zależności do nadleśnictwa, waha się ona od kilkunastu zł za gałęzówkę, po sto kilanaście zł za opał. Wspomniana gałęzówka to chrust, o którym ostatnio wyjątkowo głośno. W zeszłym tygodniu Ministerstwo Klimatu i Lasy Państwowe obwieściły, że drewno najniższej jakości w pierwszej kolejności mogą kupować lokalni mieszkańcy. A wiceszef resortu Edward Siarka przypomniał: – Cały czas obowiązuje możliwość zbierania gałęzi na opał. Szybko stał się obiektem żartów. Powstały memy, złośliwe posty i twetty. Pomysł Ministerstwa Klimatu media ochrzciły mianem Chrust Plus. Ewa Pożarowczyk tłumaczy, że nie jest to nic nowego. – To powrót do tradycyjnego sposobu ogrzewania domów. Chrust to nic innego jak właśnie drobnica (gałęzówka) wykorzystywany do celów energetycznych. To dziś najtańszy opał dostępny w Polsce. Aby legalnie zbierać w lesie gałęzie (formalnie nazywa się to samowyrobem) należy zgłosić się do miejscowego leśniczego. – Rozpoczęcie pracy może nastąpić po przeprowadzeniu instruktażu BHP, który musi być potwierdzony podpisanym przez zainteresowanego zezwoleniem na samowyrób – dodaje rzeczniczka RDLP w Lublinie.
Zbieranie chrustu z lasu, które zostało ostatnio zaproponowane przez Edwarda Siarkę – wiceministra klimatu i środowiska ma być niczym innym jak odpowiedzią na rosnące wciąż ceny energii oraz także surowców energetycznych. O tę możliwość postanowiliśmy zapytać Pana Józefa Oskwarka z Nadleśnictwa Nowy Targ. Zbieranie chrustu w lesie Zbieranie chrustu w lesieJak zbierać chrust w lesie?Jaki wpływ samowyrób ma na kondycje lasu?Rząd zachęca do zbierania chrustu na opał Jakby nie było zbieranie chrustu z lasu nie jest wcale niczym nowym. Potwierdza to Józef Oskwarek nadleśniczy. Chrust można zbierać w miejscach, w których zostały zakończone pielęgnacyjne prace w lesie. Czytaj więcej: Panele fotowoltaiczne na budynku gospodarczym Drewno leżące w lesie na pewno nie może być zabierane bez zgody, jak i bez wiedzy leśniczego. Nie można także samodzielnie wycinać gałązek, zbierać porostów oraz muchy. Nie można także pozyskiwać brzozowego chrustu na miotły. Co trzeba zatem zrobić, aby zbierać w sposób legalny drewno z lasów? Jak zbierać chrust w lesie? W pierwszej kolejności należy się skontaktować z nadleśnictwem lokalnym oraz do tego wskazać miejsce, w których chcemy zebrać chrust. Po umówieniu wcześniejszym, złożeniu wszelkich oświadczeń, a także spełnieniu warunków Bezpieczeństwa i Higieny Pracy mamy możliwość zakupu takowego drewna. Cena w nadleśnictwie to około 1/4 kosztu opałowego drewna, które nabywamy u zwykłych sprzedawców. Sprawdź więcej: Nasłonecznienie w Polsce w poszczególnych miesiącach Jaki wpływ samowyrób ma na kondycje lasu? Samowyrób dotyczy drewna, które lezy na powierzchni ziemi, a dokładnie na terenach, na których były prowadzone leśne prace. Są to części wierzchołkowe, gałęzie, a także drewno opałowe. Bezpośrednio gabaryty zależne są od drzewostanu. Przedstawiciel nadleśnictwa przekonuje nas o tym, że zbieranie drewna na użytek własny stwarza olbrzymie zagrożenie dla lasu. Musimy bowiem zachowywać umiar i postępować zgodnie z zasadami. Wówczas zagrożenie nie będzie stwarzane. Rząd zachęca do zbierania chrustu na opał Zebrana ilość musi być po prostu racjonalna. Nie ma mowy tutaj o grabieniu drzewostanu, ale bardziej o porządkowaniu sanitarnego stanu lasu. Jeśli takowe gałęzie nie zostaną zebrane, to są pozostawiane na miejscu, czy też przeznaczane do mineralizacji. Obecnie widać spory wzrost zainteresowania zbieraniem chrustu w nadleśnictwie. Warto umówić się z leśniczym i skorzystać z tejże możliwości. Czytaj więcej: Sieć stacji ładowania samochodów elektrycznych w Polsce Musimy podkreślić, że takowe działania jedynie mają charakter stricte doraźny. Zbieranie chrustu do ogrzewania domów nie jest na pewno rozwiązaniem problemu braku surowców, czy też ich ceny. Widać coraz to wyraźniej, że energetyczna transformacja jest absolutnie konieczna. Nie podlega to absolutnie żadnym wątpliwościom. Musimy to wiedzieć. About Latest Posts Jestem autorem publikacji w zakresie fotowoltaiki na portalu W branży skupiam się głównie na zbieraniu danych informacyjnych na temat firm fotowoltaicznych. W moich publikacjach przeczytacie głównie opinie i recenzje po firmach w Polsce. Jeżeli trafisz na jakiś błąd w publikacji napisz do mnie na skrzynkę [email protected]
Fenris Posty: 35 Rejestracja: 19 lip 2020, 18:22 o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) witam wszystkich Jestem tu nowy, od jakiegoś czasu poszukuję traktora jednoosiowego i tak trafiłem na forum. Wiedza teoretyczna i praktyczna Was Pasjonatów będzie mi bezcenna Będę tu pytał Was o rzeczy związane z moimi rozterkami w temacie ciągników jednoosiowych. Poszukuję używanego traktorka do obrabiania kawałka działki a i przy domu pewnie się przyda. Kasy nie mam dużo (+/-2000 zl) no ale może coś się trafi nowicjuszowi Mam parę pytań: Oglądałem (w internecie) Agrię - ma dużo modeli, ale powiedzcie jakie są różnice między Agrią 1600 a np 3600 w możliwościach tych maszyn? czy np 1600 da radę przeorać, bronować itp działkę ? (czy posiada wałek do obsługi narzędzi?) czy 3600 będzie silniejsza wyraźniej? z tego co udało mi się trafić w opisach to moc silnika niewiele się różni, Czy do różnych modeli Agrii pasują te same narzędzia - pług, kosiarka? bo rozumiem że oczywiście inne marki do siebie nie pasują jeśli chodzi o doczepiane narzędzia? a może polecacie coś innej marki? chciałem kiedyś Dzika ale z paroma narzędziami to ceny ok 4000 to trochę dużo... pozdrawiam Rafał pozdrawiam Rafał SEBRIGHT Posty: 2428 Rejestracja: 23 sty 2007, 13:27 Lokalizacja: Podolany/Dobra (Małopolskie) Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: SEBRIGHT » 21 lip 2020, 12:55 Z budżetem 2tys za dużego wyboru nie masz. W tej kwocie kupisz MF70 z jednym narzędziem, terra podobnie stoi z tym że jest bardziej uniwersalna (podepniesz do niej pług, kultywarorek itp, do MFa tylko narzędzia podczepiane z przodu pomijając przyczepkę). Przyczepka do obu ciągniczków pasuje taka sama, tylko dyszel się inaczej odwraca. W tej cenie kupisz też kompletnego Dzika do uruchomienia - tam już jest fsjnie rozbudowana skrzynia, bo biegi 3+r, do tego blokada mechanizmu różnicowego plus prawe lewe koło. W temacie Agrii się nie wypowiem, bo w ogóle nie miałem styczności z tą marką. Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965; bergman31 Posty: 851 Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: bergman31 » 21 lip 2020, 19:36 W zeszłym roku za 2tyś. zł sprzedałem ciągnik jednoosiowy samoróbkę z pługiem, kultywatorem, bronami, obsypnikiem do ziemniaków, sadzarką do ziemniaków, wózkiem z siodełkiem (tzw. lisek), wózkiem kłonicowym do drewna. Traktorek miał most i skrzynię biegów z Poloneza a silnik klon Hondy GX o mocy 6,5KM. Fenris Posty: 35 Rejestracja: 19 lip 2020, 18:22 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: Fenris » 23 lip 2020, 21:21 Wiem, że budżet jest jaki jest. Dzika bym nawet chciał, ale z tego co widziałem sprzedają dużo drożej golas albo coś najmniej przydatnego. A chciałbym choć jedno użyteczne narzędzie by było Terry dobre są? tzn radzą sobie? Bergman31 Ekstra zestaw był. Czyli takie 6KM to już da radę coś zrobić? pociągnąć czy orkę? pozdrawiam Rafał bergman31 Posty: 851 Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: bergman31 » 23 lip 2020, 22:14 Mały silnik ale przełożenia zrobiły swoje. Waga traktorka też była ważna, bo most od Poloneza trochę waży, plus skrzynia biegów, do tego jeden obciążniki o masie około 50kg i drugi około 25kg. I jeszcze rama i silnik. Koła niemałe, bo Traktorek na lżejszej ziemii orał pługiem na szerokość 23cm i głębokość do 15cm. Kultywator miałem 5 zębowy z zębami szerokimi. Ciągniczek w lesie ciągnął przyczepkę kłonicową z około 1m3 drewna. Najciężej miał z kopaczką konną, bo to już była granica jego możliwości. Na Youtube mam filmik z pracy w lesie pt: "Ciągnik jednoosiowy SAM-Chinolez" Ursus Posty: 11250 Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31 Lokalizacja: Oborniki Śląskie Kontakt: Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: Ursus » 24 lip 2020, 10:21 Z Agrią co nieco mogę podpowiedzieć, ale w takim typie: Agria 1900D, bo aktualnie mam taką "na warsztacie" Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych... bergman31 Posty: 851 Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: bergman31 » 24 lip 2020, 12:29 @marek Na samej górze zamocowany jest silnik spalinowy (podróbka Hondy GX). Na wale silnika zamocowane jest koło pasowe dwurzędowe o średnicy 80mm. Z tego koła napęd trafia na koło pasowe o średnicy 150mm. Koło to osadzone jest na wałku pośrednim umieszczonym obok silnika (na filmiku jeszcze brak tego wałka). Na drugim końcu wałka pośredniego osadzone zostało koło pasowe dwurzędowe o średnicy 80mm. Z koła prasowego 80mm napęd przekazywany jest w dół na koło pasowe 230mm ( lub 280mm, już niepamiętam) zamocowane na wałku sprzęgłowym skrzyni biegów od poloneza. Koło pasowe osadzone zostało na wałku sprzęgłowym poprzez "flanszę" z wałkiem, w którą to flanszę wspawano tulejkę z wieloklinem od tarczy sprzęgłowy oraz zamocowano łożysko z obudową do podparcia wałka sprzęgłowego. Między kołem pasowym 80mm a 230mm znajdował się napinacz pasków klubowych będący jednocześnie sprzęgłem. Napinacz składał się z ułożyskowanej rolki z ramieniem wahliwym i sprężyny z regulacją naciągu. Sterowanie sprzęgłem za pomocą linki z hamulca ręcznego. W skrzyni biegów została obcięta obudowa sprzęgła. Na wałku zdawczym skrzyni biegów zamocowano flanszę, do której zamocowano zębatkę ( nie pamiętam ile było zębów ale średnica była około 90mm) oraz łożysko w obudowie do dodatkowego podparcia wałka zdawczego. Pod skrzynią biegów znajduje się most napędowy z Poloneza odwrócony dołem do góry i obrócony wałkiem ataku do tyłu. Most został zwężony na szerokość 890mm wraz z kołami. Bezpośrednio do wałka ataku przykręcona została zębatka o średnicy około 300mm i zabierak półosi z Fiata 126p w celu wyprowadzenia napędu na drugą oś. Przed mostem, pod ramą przykręcony został obciążnik 50kg. Dodatkowo z przodu ramy w razie potrzeby zakładany był drugi obciążniki 25kg. Dodatkowo od wałka sprzęgłowego miał być wprowadzony napęd na przedni i tylny wałek odbioru mocy. Fenris Posty: 35 Rejestracja: 19 lip 2020, 18:22 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: Fenris » 24 lip 2020, 19:36 Ursus, będę wdzięczny za parę słów. Dlaczego ten model - czy po prostu okazja kupna? jakie ten model ma możliwości, jak z siłą i ogólnie co myślisz także w porównaniu do innych marek. pozdrawiam Rafał bergman31 Posty: 851 Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: bergman31 » 30 lip 2020, 21:14 Te fabryczne traktorki o mocy około 6KM z transportem około 200-300kg nie powinny mieć problemów. Gorzej z orką, ponieważ te małe traktorki mają niewielkie koła i małą masę własną, przez co brak im przyczepności i siły uciągu. lukaszekm1 Posty: 6 Rejestracja: 09 kwie 2019, 11:52 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: lukaszekm1 » 17 wrz 2020, 10:04 Witam! Co do Terry i orki, to jeżeli gleba u Ciebie jest taka jak u mnie, tj ilasto pisakowa - gliniana z dużą ilością kamienia wapiennego, to już orałem działkę 4 raz i ogólnie to tragedia. Ciągniczek nie ma siły obracać tak twardej gleby. Wszystkie filmiki w necie które widziałem, przedstawiają gleby lekkie w uprawie i terre jak to niby super idzie. Zapomnij o tym jeżeli masz warunki zbliżone do moich. Uciąg pod górę ze skrzynia T-20 silnika jIkov to ok 300kg razem z Tobą na biegu polowym. Należy zaznaczyć że ciagniczek ma kilka wersji skrzyni napędowych a najlepsza jest wersja Dsk 317, t-20 to przestarzałe rozwiązanie mające spore minusy, lecz niemal tylko takie są na rynku urządzeń używanych. Niestety. Fenris Posty: 35 Rejestracja: 19 lip 2020, 18:22 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: Fenris » 21 wrz 2020, 19:31 dzięki, ziemia u mnie dość lekka akurat, ale też chciałbym oczyścić kawałek łąki i jednak jakiś zapas mocy by się przydał, Gdzieś mi się "obiło o oczy" że dzik ma ok 12 KM a wczoraj zobaczyłem że ma ok 8KM,, i on tak ładnie daje radę na filmikach mimo że nie jest dużo mocniejszy,,, Może właśnie dzik zamiast Agrii dla początkującego "mikrorolnika", jak ja, będzie dobrym wyjściem? części w miarę dostępne i chyba dość w sensownej cenie? Tylko znaleźć w nie dużej cenie z jakąś przystawką pracującą to chyba cud, pozdrawiam Rafał SEBRIGHT Posty: 2428 Rejestracja: 23 sty 2007, 13:27 Lokalizacja: Podolany/Dobra (Małopolskie) Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: SEBRIGHT » 21 wrz 2020, 22:51 W późniejszych rocznikach były Dziki z mocniejszymi silnikami. Silniki Dzika potrafią być czasami upierdliwe - tzn odpala i gaśnie nie kiedy Ty chcesz, tylko kiedy sam ma na to ochotę Trzeba przerobić na zapłon bateryjny. Za to skrzynia biegów bardzo fajna - 3 do przodu plus wsteczny, blokada mechanizmu różnicowego i blokwanie napędu na prawe/lewe koło. Do tego wałek wom. Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965; lukaszekm1 Posty: 6 Rejestracja: 09 kwie 2019, 11:52 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: lukaszekm1 » 22 wrz 2020, 6:50 Znam Twój problem bo sam stanąłem przed takim dylematem ale patrząc i dziś na rynek sytuacja jest podobna. Kupując sprzęt, pierwsze co patrze oprócz opinii to dostępność części. Bo bierzesz maszynę używaną to i może coś walnąć mimo świetnego nawet stanu. Te do dzików kończą się, i ceny są coraz wyższe, czemu nie ma co się dziwić. Pamiętać należy też o tym że były naprawiane w czasach gdzie wszystko naprawiało się młotkiem i śrubokrętem, a użytkownicy w większości zajerzdzali je w polu do upadłego. Tak naprawdę nie masz wielkiego wyboru na rynku, wszelkie egzotyczne modele również odpadają. Agrii nie kupiłbym dziś też ze względu na to że trudno dostać nowe części a właściwie chyba ich nie ma. Japońskie konstrukcje w razie awarii mogą okazać się nie opłacalne w naprawie. Masz do wyboru chińskie konstrukcje bądź terre Poniżej link do kanału gdzie czasem wrzucę coś z pracy terra vari. Mam zamiar kupić druga sztukę z nowszą skrzynią i zrobić porównanie. Do ciężkiej orki bo właściwie tylko tam mi brakuje mocy postaram się połączyć 2 i to powinno w zasadzie załatwić sprawę. Zobaczymy . Myślę że wybór starych maszyn to częste grzebanko przy nich a nie każdy ma na to czas niestety. Miałem wsk-i i inne, ale dziś do okazyjnej przejażdżki używam 12 letniego chinolka- kopi yamahy. Dlaczego? bo nie zawodzi po tym jak katowało go z 30 właścicieli wsek . Mam nadzieję że wstawisz parę fotek jak już coś zakupisz wojtek12321 Posty: 268 Rejestracja: 01 sie 2014, 22:11 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: wojtek12321 » 22 wrz 2020, 10:20 Fenris pisze: ↑21 wrz 2020, 19:31 Gdzieś mi się "obiło o oczy" że dzik ma ok 12 KM a wczoraj zobaczyłem że ma ok 8KM,, i on tak ładnie daje radę na filmikach mimo że nie jest dużo mocniejszy... Dzik daje radę, ale zobacz jedno - jego waga to 500 kg, co przy odpowiednim przełożeniu skrzyni biegów "daje moc" i uciąg, a te wszystkie inne "dwukołowce" to mógłbyś wziąć "pod pachę" i zanieść na pole gdzie ma pracować... Albercik Posty: 436 Rejestracja: 27 wrz 2012, 21:14 Re: o ciągniczki pytań parę (Agria i nie tylko) Post autor: Albercik » 22 wrz 2020, 11:28 Ten film z Agrii co wstawiał Ursus to moje dzieło a traktorek kumpla z drugiego kończ wioski - Dariusza. Pracuje nim okazjonalnie albo kombinujemy sprzęt do niego - żeby zejść z kosztów. Żeby zejść z kosztów przyda się własna spawarka Jest to diesel - nie udało mi się go zadusić w pracy. Przy orce trzeba mieć na względzie chodzone kilometry Jest ona dosyć ciężka - około 500 kg z tego co pamiętam to wazy sam traktorek z obciążnikami, koła 18 cali to i z dołkami sobie radzi. Części dostępne za granicą ale za swoją cenę. Słyszałem o kilku miejscach gdzie ludzie ściągają tylko Agrie w rożnych konfiguracjach i maja do nich części i naprawiają je. W transporcie sobie radzi z pzyczepą od dzika tak że mało co ją czuje. Na lisie potrafił przeciągnąć autosana D-50 pustą (ważącą 2 tony na pusto ) Zależy ile masz ziemi bo realnie patrząc na tą Agrie teraz - niby uprawia tylko 80 arów ale każdy sprzęt dedykowany, kombinowany lub przeróbka konnego. Kupując traktor pełno gabarytowy wywalasz więcej kasy (choć w okolicy poszła C-360 za około 4 tyś bo sprzęt coraz mniej porządny) to oprzyrządowanie możesz pożyczyć od kogokolwiek i to bez większego problemu podłączysz (czy od władka czy od trzydziestki czy siewnik konny pociągnąć ) Wróć do „CIĄGNIKI OGRODNICZE I MIKROCIĄGNIKI” Przejdź do FORUM OGÓLNE ↳ INFORMACJE ↳ MOTO-OGÓLNIE ↳ OFF TOPIC ↳ IMPREZY, ZLOTY ↳ MODELARSTWO ↳ WSPOMNIENIA ↳ REJESTRACJA I ASPEKTY PRAWNE ↳ POSZUKIWANY, POSZUKIWANA ↳ WARSZTAT ↳ MUZEA, SKANSENY, WYSTAWY... ↳ ROLNICTWO DAWNIEJ ↳ RETROTRAKTOR - ENGLISH VERSION ↳ PORADY I WSKAZÓWKI ↳ LITERATURA ROLNICZA CIĄGNIKI ROLNICZE ↳ LANZ ↳ URSUS ↳ ZETOR ↳ INNE ↳ OGÓLNIE ↳ AMERYKAŃCE ↳ RADZIECKIE CIĄGNIKI ↳ CIĄGNIKI OGRODNICZE I MIKROCIĄGNIKI ↳ NOŚNIKI NARZĘDZI ↳ SAMy MASZYNY ROLNICZE ↳ OGÓLNIE O MASZYNACH ROLNICZYCH ↳ ŻNIWIARKI, WIĄZAŁKI, KOMBAJNY... ↳ PŁUGI, KULTYWATORY, NARZĘDZIA UPRAWOWE ↳ MASZYNY KONNE ↳ SILNIKI STACJONARNE ↳ KOSIARKI ↳ OPRYSKIWACZE I OPYLACZE ↳ LOKOMOBILE ↳ ŁADOWACZE, SPYCHY, WIDLAKI, KOPARKI... ↳ PRZYCZEPY I WOZY GIEŁDA ↳ SPRZEDAM ↳ KUPIĘ ↳ POSZUKUJĘ
samowyrób drewna w lesie forum